Minęły 4 lata od kiedy Ikari zaczął
treningi u północnego Kaio. Przez ten czas niebywale urósł w
siłę. Również jego wygląd się nieco zmienił , twarz stała się
bardziej dojrzalsza , a włosy nieco bardziej krótkie . Jego ubiór
się mało co się zmienił , ciągle miał czarne gi owinięte
złotym pasem , pod spodem miał białą koszulkę (wygląd możecie
zobaczyć w zakładce „bohaterowie opowiadania”). W ciągu tych 4
lat , północnego Kaio odwiedzili Yardatowie , dzięki temu Ikari
mógł się nauczyć techniki błyskawicznego przemieszczenia
(Shukanido) , prócz niej nauczył się jeszcze paru technik.
Ka:No i to tyle jeśli chodzi o twój
trening , jestem pod wrażeniem tego że aż taki postęp zrobiłeś
, w tak krótkim czasie .
I:Dziękuje za wszystko Kaio-sama ,
chyba będę już musiał wracać na moją planetę .
Ka:Rozumiem , w takim razie żegnaj.
I:Do zobaczenia , może jeszcze kiedyś
cie odwiedzę .(odparł po czym teleportował się do swojego wymiaru
i na swoją planetę )
Pojawił się przed swoim domkiem .
I:Ehh , trochę mnie tu nie było .
(odparł wchodząc do swojego domu)
Nagle usłyszał krzyk z tonu głosu ,
można wywnioskować że to jakaś młoda dziewczyna . Nie
zastanawiając się nad niczym , Ikari natychmiast ruszył w stronę
z kąt nadchodził ten głos . Kiedy tam dotarł zauważył leżącą
na ziemi dziewczynę , na oko była w jego wieku , no może ciut
starsza .Miała fioletowe długie włosy , ubrana w niebieską bluzkę
oraz krótką jasną spódniczkę , przed nią stało parę dobrze
zbudowanych mężczyzn . Widać że dziewczyna była mocno poobijana
, ledwo trzymała przytomność . Brunet nie czekając na nic , w
mgnieniu oka pojawił się przed nią.
-K....kim ty je....steś (odparła
ledwo fioletowo-włosa dziewczyna)
I:Jestem sprzymierzeńcem (dodał
wysyłając jej uśmiech)
-Kim ty jesteś gówniarzu ?
(powiedział jeden z napastników )
I:Nikim ważnym
Wszyscy trzej napastnicy rzucili się
na chłopaka , lecz nie stanowili dla niego żadnej przeszkody . Po
zaledwie minucie , wszyscy trzej leżeli nieprzytomni na ziemi .
Następnie Ikari podszedł do dziewczyny , która była już nie
przytomna .Nie miał wyboru , musiał zabrać ją do swojego domku .
Kiedy już to zrobił , położył ją na łóżku w salonie , a
następnie zaczął opatrywać rany. Okazało się ze poza licznymi
siniakami i złamaną ręką , to nic jej nie było . Gdy ją
skończył opatrywać , przykrył ją kocem a następnie udał się
do swojego pokoju. Następnego dnia , dziewczyna zaczęła się
budzić . Była nieco zaskoczona , nie miała pojęcia gdzie się
znajduje . Dopiero po chwili do salonu wszedł gospodarz.
I:O już się obudziłaś (powiedział
siadając naprzeciw dziewczynie na hotelu)
-Kim jesteś , gdzie ja jestem ?
I:Spokojnie , jesteś u mnie w domu.
Obroniłem cię przed tamtymi napastnikami i zabrałem cię do mnie
by cię opatrzyć .
-A pamiętam cię , ledwo ale pamiętam
. Dziękuje ci . Nazywam się Janes.
I:Co się stało , że tamci ludzie cię
szukali.
J:Miałam dostarczyć do mojej mamy ,
która jest właścicielką firmy Capsule Corporation . Plany od
pewnego profesora , dotyczącego budowy portalu czasoprzestrzennego .
Oczywiście ostrzegano mnie że ktoś może mieć na nie hrapkę i
żebym uważała.
I:Rozumiem , a gdzie się znajduje ta
firma ?
J:W mieście Tansaku .
I:To nie daleko , zaprowadzę cię tam
.
J:Naprawdę dziękuje , A ty jak się
nazwywasz ?
I:Ikari Ozashi
J:Miło mi
I:Mi również.
Kilka minut Ikari i Janes ruszyli w
stronę Tansaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz