niedziela, 22 maja 2016

NS:Rozdział 8

Minęły 4 lata od kiedy Ikari zaczął treningi u północnego Kaio. Przez ten czas niebywale urósł w siłę. Również jego wygląd się nieco zmienił , twarz stała się bardziej dojrzalsza , a włosy nieco bardziej krótkie . Jego ubiór się mało co się zmienił , ciągle miał czarne gi owinięte złotym pasem , pod spodem miał białą koszulkę (wygląd możecie zobaczyć w zakładce „bohaterowie opowiadania”). W ciągu tych 4 lat , północnego Kaio odwiedzili Yardatowie , dzięki temu Ikari mógł się nauczyć techniki błyskawicznego przemieszczenia (Shukanido) , prócz niej nauczył się jeszcze paru technik.
Ka:No i to tyle jeśli chodzi o twój trening , jestem pod wrażeniem tego że aż taki postęp zrobiłeś , w tak krótkim czasie .
I:Dziękuje za wszystko Kaio-sama , chyba będę już musiał wracać na moją planetę .
Ka:Rozumiem , w takim razie żegnaj.
I:Do zobaczenia , może jeszcze kiedyś cie odwiedzę .(odparł po czym teleportował się do swojego wymiaru i na swoją planetę )
Pojawił się przed swoim domkiem .
I:Ehh , trochę mnie tu nie było . (odparł wchodząc do swojego domu)
Nagle usłyszał krzyk z tonu głosu , można wywnioskować że to jakaś młoda dziewczyna . Nie zastanawiając się nad niczym , Ikari natychmiast ruszył w stronę z kąt nadchodził ten głos . Kiedy tam dotarł zauważył leżącą na ziemi dziewczynę , na oko była w jego wieku , no może ciut starsza .Miała fioletowe długie włosy , ubrana w niebieską bluzkę oraz krótką jasną spódniczkę , przed nią stało parę dobrze zbudowanych mężczyzn . Widać że dziewczyna była mocno poobijana , ledwo trzymała przytomność . Brunet nie czekając na nic , w mgnieniu oka pojawił się przed nią.
-K....kim ty je....steś (odparła ledwo fioletowo-włosa dziewczyna)
I:Jestem sprzymierzeńcem (dodał wysyłając jej uśmiech)
-Kim ty jesteś gówniarzu ? (powiedział jeden z napastników )
I:Nikim ważnym
Wszyscy trzej napastnicy rzucili się na chłopaka , lecz nie stanowili dla niego żadnej przeszkody . Po zaledwie minucie , wszyscy trzej leżeli nieprzytomni na ziemi . Następnie Ikari podszedł do dziewczyny , która była już nie przytomna .Nie miał wyboru , musiał zabrać ją do swojego domku . Kiedy już to zrobił , położył ją na łóżku w salonie , a następnie zaczął opatrywać rany. Okazało się ze poza licznymi siniakami i złamaną ręką , to nic jej nie było . Gdy ją skończył opatrywać , przykrył ją kocem a następnie udał się do swojego pokoju. Następnego dnia , dziewczyna zaczęła się budzić . Była nieco zaskoczona , nie miała pojęcia gdzie się znajduje . Dopiero po chwili do salonu wszedł gospodarz.
I:O już się obudziłaś (powiedział siadając naprzeciw dziewczynie na hotelu)
-Kim jesteś , gdzie ja jestem ?
I:Spokojnie , jesteś u mnie w domu. Obroniłem cię przed tamtymi napastnikami i zabrałem cię do mnie by cię opatrzyć .
-A pamiętam cię , ledwo ale pamiętam . Dziękuje ci . Nazywam się Janes.
I:Co się stało , że tamci ludzie cię szukali.
J:Miałam dostarczyć do mojej mamy , która jest właścicielką firmy Capsule Corporation . Plany od pewnego profesora , dotyczącego budowy portalu czasoprzestrzennego . Oczywiście ostrzegano mnie że ktoś może mieć na nie hrapkę i żebym uważała.
I:Rozumiem , a gdzie się znajduje ta firma ?
J:W mieście Tansaku .
I:To nie daleko , zaprowadzę cię tam .
J:Naprawdę dziękuje , A ty jak się nazwywasz ?
I:Ikari Ozashi
J:Miło mi
I:Mi również.
Kilka minut Ikari i Janes ruszyli w stronę Tansaku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz