czwartek, 19 maja 2016

NS:Rozdział 7

Iraki próbował podnieść się z gleby , by spojrzeć swojemu rozmówcy w oczy . Nie przyszło mu to jednak łatwo , musiał się nie źle napracować , lecz po jakiś 20 minutach ledwo ale stanął na nogi.
I:Yyyy , gdzie ja jestem i …... (nie dokończył gdyż był zszokowany osobą która stała przed nim)
I:Ty......jesteś Kaio-sama ? Mam racje ?
Ka:Kto by pomyślał , że osoba z innego wymiaru będzie znać moje imię . Tak , jestem nim zgadza się.
I:To niesamowite , ale jak Kaio-sama mnie tutaj sprowadził ?
Ka:Dzięki twojemu życzeniu odnośnie genów sayaninów , twój wymiar i nasz się jakby zetknęły ze sobą , tworząc tunel . I to tyle.
I:Rozumiem , ale do rzeczy . Dlaczego mnie tu ściągnąłeś ?
Ka:Ponieważ na twoją planetę , zbliża się potężny przeciwnik , jego ki jest niewiarygodnie wysokie. A na twoim poziomie nie miałbyś z nim najmniejszych szans .
I:Co to za przeciwnik ?
Ka:Nie jestem w stanie go rozpoznać , ale wiem że jest potężny .
I:Kiedy dotrze na ziemie ?
Ka:Za mniej więcej 4 lata 
I:I co mam tak przez 4 lata siedzieć tutaj , i czekać aż przylecą ? Wątpię że mi się uda ich pokonać , nawet jeśli będę ciągle trenował przez ten czas 
Ka:I tu właśnie przechodzimy do sedna , bo widzisz . Ściągnąłem ciebie tutaj , by zacząć cię trenować .
I:Naprawdę (chłopiec na wzmiankę o treningu ,aż się podekscytował )
Ka:Tak , ale najpierw przyzwyczaj się do tutejszej grawitacji .
I: W porządku .
I tak Ikari rozpoczął swój pierwszy trening , by przyzwyczaić się do tutejszej grawitacji , musiał się nieźle natrudzić .Po zaledwie paru dniach , Ikari mógł se swobodnie chodzić .
I:Kaio-sama , udało mi się .
Ka:Niewiarygodne , przyzwyczaił się szybciej niż goku . Widzę w nim niesamowity potencjał .(powiedział sam do siebie w myślach)
Ka:Świetnie Ikari , przejdźmy zatem do drugiej fazy tego treningu 
I:Drugiej fazy ?
Ka:Tak , pozwól (powiedział po czym pomachał swoją łapą przed chłopcem)
Kiedy to zrobił , jego ubranie stało się cięższe i natychmiast upadł na ziemie
I:Co się stało ?
Ka:Zwiększyłem rozmiar każdej twojej części ubrań o 20KG , ostatnią fazą treningu przy grawitacji , będzie przystosować się do niej w cięższym ubraniu .
I:Rozumiem (odparł próbując się podnieść )
Chłopiec wyciskał siódme poty by się tym razem przyzwyczaić . Teraz nie było tak łatwo jak poprzednim .
Ka:Jeśli uda ci się to przejść , będziesz miał możliwość stania się Super-Sayaninem .Wierze w ciebie Ikari (powiedział ponownie do siebie w myślach)
Ikaris na razie ledwo co się podnosił z ziemi , można by rzec że robił małe kroki kucając . Oczywiście z czasem zaczął się przyzwyczajać do ciężarów i do grawitacji , z każdym kolejnym dniem szedł już coraz szybciej i czuł się lżejszy . Aż w końcu po tygodniu , mógł sobie swobodnie biegać po planecie .
Ka:Dobra robota , to może teraz przejdźmy do następnego treningu ?
I:Chciałbym , ale od kilku dni nic nie jadłem , i umieram zgłodu.
Ka::Borze , zaraz ci coś przygotuje .
Ikari zjadł cały zapas jedzenia jaki miał Kaio.
Ka:No tak , jest teraz w połowie Sayaninem , więc jego żołądek nie zna granic 
I:Ale się najadłem , to co teraz zrobimy ?
Ka:Teraz nauczę cię parę technik jakie znam .

I:Wspaniale , już się nie mogę do czekać

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz