poniedziałek, 14 marca 2016

NS:Prolog

P R O L O G

W świecie w którym do niedawna trwała wojna , między innymi krajami . Mieszał pewien 12 letni chłopiec (miał czarne włosy , tego samego koloru oczy , w białą koszulkę ,czarną bluzę tego samego koloru luźne spodnie ) o imieniu Ikari Ozashi . Mieszkał w niewielkim domku w na pewnym wzgórzu , jego rodzicie kilka lat temu zginęli w ostatniej wojnie ,w pobliżu miasteczka Tansaku. Od tamtego czasu Ikari przeniósł się do swojego obecnego domku . Będąc zdanym tylko na siebie , musiał wykorzystywać dary natury by jakoś przeżyć . Chłopiec lubił czytać różne komiksy , jego ulubionym był „Dragon Ball” . Wiele razy zastanawiał się jakby to było , gdyby on sam mógłby zostać bohaterem , jak jego bohater „Son Goku” . W tym czasie , Ikari poszedł połowić jakieś ryby na obiad . Kiedy tak szedł , nagle przewrócił się o coś .
I:Co się stało , nie widziałem żadnego kamienia czy coś (odparł masując się po głowie )
Po chwili dostrzegł jakiś kawałek kryształu .
I:A to co jest ? (powiedział biorąc do ręki kryształ )
Kilka chwili później , usłyszał głosy jakiejś rozmowy . Ton był coraz głośniejszy , więc znaczyło że ktoś się do niego zbliża , brunet natychmiast schował się w krzaki . Zaraz potem pojawili się jacyś dwoje osób , byli do dorośli mężczyźni w wieku ok 30 lat (jeden ubrany był w jakiś szary wielki płaszcz , drugi miał jakąś bordową kurtkę oraz jeansy)
-Ten kryształ powinien tu gdzieś być
-Co to za kryształ w ogóle ?
-Ponoć kiedy znajdzie się jego trzy części i złoży do kupy , pojawia się jakaś księżniczka i spełnia twoje dowolne życzenie .
-Naprawdę ?
-Tak.
-W takim razie pośpieszmy się , i znajdźmy te trzy części , czym prędzej .
-Jasne.
Ikari wszystko słyszał , dowiadując się o tym krysztale , sam postanowił go poszukać , by spełnić swoje życzenie.
I:Jeśli mi się go uda znaleźć , to wtedy moje marzenie się spełni (powiedział spoglądając na komiks ,który trzymał w ręce )
Następnie Ikari od razu wrócił do domu i zaczął się pakować , wszystko to zajęło mu jakieś kilka godzin . Za nim opuścił dom , spojrzał jeszcze na zdjęcie swoich rodziców byli nimi (blondwłosa kobieta z zielonymi oczami , oraz czarnowłosy mężczyzna z tego samego koloru oczami ).
I:Mamo,tato żegnajcie . Przez jakiś czas mnie tu nie będzie . Obiecuje że będę ostrożny i jeszcze kiedyś tu wrócę , możecie być tego pewni . Proszę , obserwujcie mnie z góry (powiedział z złożonymi dłońmi , klękając przed zdjęciem)
Kiedy Ikari miał zrobić pierwszy krok , nagle zaczęło mu burczeć w brzuchu .
I:Kurcze , nie mogę iść z pustym brzuchem (powiedział i poszedł do lodówki)
W której było sporo jedzenia .
I:Chyba , nie powinienem tyle jedzenia zostawiać , może się przecież zmarnować .
Ikari zaczął wcinać wszystko co było w lodówce , po całej jej opróżnieniu opuścił swój dom i ruszył w podróż.

I:Dobra , komu w drogę , temu czas .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz