środa, 16 marca 2016

NS:Rozdział 1

 Minęło kilka dni od kąt Ikari opuścił swój domek , jak na razie nie na trafił na żadne poszlaki , dotyczące kryształu . Codziennie wieczorem rozbijał w jakimś miejscu obóz , i nocował na łonie natury. Nie było to dla niego żadnym problemem .Gdyż już jako dziecko , nie raz nocował w różnych miejsca . Każde napotkanego człowieka , pytał się o jakiekolwiek wskazówki , lecz niestety mało kto wiedział.
I:Cholera , nie myślałem , że takie poszukiwanie , może być takie trudne .
Po kilku godzinach i zwiedzeniu kilku miast , robiło się ciemno . Więc Ikari postanowił się przespać . Lecz zaraz kiedy to zrobił , zbudził jakiś ryk . Chłopiec się wystrzał , nie miał pojęcia co ma robić . Jeszcze nigdy nie był w takie sytuacji , chwilę później przed nim pojawił się tygrys . Igari chciał uciekać , lecz coś go zastanawiało .
I:Hmmm , wygląda na to jakby ten tygrys wył z bólu .
Przyglądając się tak pyskowi lwa , nagle w jednym z jego zębów zabłysło światło . Kiedy Ikari spostrzegł ten ząb , zauważył kryształ.
I:Udało się! W końcu go znalazłem .
Chłopiec podszedł do tygrysa , dając mu znak żeby się nie bał . I po chwili wyciągnął z jego zęba kryształ . Tygrys się uspokoił i nawet polizał Ikariego w twarz , ten zaczął się śmiać i go pogłaskał . Następnie wyciągnął swój stary kryształ i ten nowy . Kiedy miał je obie w ręce , zrobiło się coś dziwnego , oba kryształy jakby bardziej się świeciły , im bliżej były tym mocniej .
I:Rozumiem , mogę ich użyć jako kompas . Teraz powinno być łatwiej .
Igari wyruszył dalej w podróż , tym razem ze swoim kryształowym kompasem . Na początku nie świeciły się jakoś bardziej , ale po kilku dniach , zaczęły błyszczeć .
I:Musimy być blisko .
Po chwili chłopiec dotarł do jakiegoś miasteczka .Był zaskoczony ponieważ nie pamiętał kiedy ostatnio w takim dużym mieście , przebywał . Ale widoki zostawił na potem . Teraz liczyło się dla niego , by jak najszybciej znaleźć pozostały fragment kryształu . Idąc tak był cały czas zapatrzony w te co ma , że nie zauważył że zaraz zderzy się z kimś . W końcu wpadł na jakąś osobę , osobą tą była jakaś czarnowłosa dziewczyna (na czole miała uczesaną grzywkę , a reszta jej włosów była związana kucykiem , ubrana w czerwoną bluzkę z fioletowymi rękawami , oraz jasne jeansy) [wygląd możecie zobaczyć pod tym linkiem :http://nowysayanin.blogspot.com/p/postacie-opowiadania.html]
-Uważaj jak chodzisz !
I:Przepraszam , zamyśliłem się .
-Jasne . Kim jesteś ?
I:Nazywam się Ikari Ozashi .
A:Ja jestem Asumi , nie wyglądasz jakbyś był tutejszy ?
I:Masz racje , podróżuje w celu poznania świata 
A:Nie jesteś za młody , wyglądasz jakbyś był w moim wieku ?
I:Może i tak , ale to moja pasja .
Nagle uwagę dziewczyny , przykuły fragmenty kryształu , które leżały koło Ikariego .
A:Co to za kryształy , są piękne .
I:Wybacz , ale nie mogę ci powiedzieć. Na razie . (odparł po czym uciekł od dziewczyny)
Ta sytuacja ją zaintrygowała . Po kilku minutach , Ikari zdołał uciec i schować w jakiejś bocznej uliczce .
I:Ufff , było blisko . Dobra , to teraz czas by zacząć poszukiwania , ale najpierw załatwić nocleg.
Po załatwieniu sobie hotelu , brunet ponownie rozpoczął poszukiwania kryształu , tym razem uważał by znów na kogoś nie wpaść . Lecz niestety nie spostrzegł , że ktoś go śledzi . Po jakiś 1,5 godzinie dotarł do jakiegoś budynku , wyglądało to bardziej na starą opustoszałą fabrykę .
I:Dobra , to tam powinien być ostatni fragment kryształu.
Ikari nie zastanawiając się nad niczym dłużej , od razu wszedł do środka . Tak jak myślał w tym pomieszczeniu nie było żadnej duszy . Szedł sobie spokojnie po fabryce , lecz nagle wdepnął a jakąś sprężynę .
I:Cholera, pułapka!
Chwilę później nastąpił wybuch , niszcząc całą fabrykę .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz