czwartek, 22 września 2016

NS: Rozdział 32

Ikari postanowił użyć swojego asa z rękawa .
I:10x Kaio-ken! (krzyknął po czym jego ciało otoczyła czerwona aura)
Orin natychmiast rzucił się na niego , nie dając mu szansy na atak , lecz ten zablokował jego pięść swoją ręką , siła zderzenia była tak mocna że spowodowała sporę zgniecenie w ziemi.
O:Jak to ?
I:Wybacz że musiałeś czekać , ale zabawa jest skończona .
Ikari od razu rozpoczął serie ciosów , jego ruchy były teraz tak szybkie , że nawet Orin nie był w stanie ich dostrzec . Coraz częściej zaczął obrywać , aż pojawiły się nawet na jego ciele rany. Mając dość tej sytuacji , oddalił się od swojego przeciwnika .
O:Dobra , co powiesz na to . Podwójny wąż błyskawicy (powiedział po czym stworzył technikę taką jak niegdyś jeden z jego podwładnych)
Węże leciały w stronę chłopaka , lecz ten nic sobie nie zrobił , dopiero w ostatnim momencie , zrobił taki unik . Orin tego na szczęście nie zauważył i myślał że go załatwił .
O:Hahahaha , i to tyle . Szkoda , nie zdążyłem się nawet rozgrzać .
I:O Na prawdę ?(powiedział pojawiając się z skrzyżowanymi rękoma na piersi , za Ikarim )
O:Nie możliwe , jak ty żeś to przeżył ?
I:Po prostu mnie nie doceniasz .
Orin stracił nad sobą panowanie , czego efektem było także stracenie rozsądnego myślenia i ponownie ruszył na chłopaka .
I:Głupiec (skomentował brunet)
Ikari bez problem unikał każdy z ciosów księcia , kiedy to mu się już znudziło , kopnął go w twarz , posyłając na ziemie .
I:Jeśli mam być szczery , to spodziewałem się że posiadając prawdziwe ciało , będziesz znacznie silniejszy.
O:Ty Sayańska małpo , zaraz gorzko pożałujesz swoich słów . Dobra , rozgrzewką się skończyła , od teraz będę walczył na poważnie .
I:Czekałam na to .
Orin zaczął uwalniać swoją prawdziwą siłę , po chwili na jego ciele pojawiły się jakieś pęknięcia .
I:Co jest , co on zamierza ?
Na razie słychać było tylko ryk Orina , chwilę później jego ciało zaczęło pękać , z miejsc z których odpadł części jego ciała , zaczęły świecić jasnym światłem .
I:Nie może być , jego moc jeszcze bardziej wzrasta . Jak to . Nie ma co się zastanawiać , muszę go zniszczyć zanim to zrobi inaczej będzie kiepsko. Ka....me....ha....me....ha x 4!
Ikari wystrzelił w niego , czterokrotnie większy i silniejszy pocisk Kamehameha , który spowodował sporą eksplozje . Ikari myślał że go pokonał , lecz mocno się przeliczył .
I:C...co ?
Kiedy dym się rozwiał , w miejscu wybuchu stał Orin ze zmienioną formą , jego oba przedramienia zmieniły się na jasne światło jakby laserowe , to samo stało się z jego nogami , od kolana po stopy. Na tułowiu pojawiły się pęknięcia , które także świeciły się na niebiesko.
I:Niemożliwe ?
O:Jak ja już dawno nie używałem tej formy. Masz szczęście młody , będziesz pierwszym od kilkuset lat który ją zobaczy.
I:10x Kaio-ken na nic się nie zda , będę musiał użyć 20x Kaio-ken!
Ikari używając 20-krotnego Kaio-kena ruszył na swojego przeciwnika , lecz w momencie kiedy miał uderzyć w przeciwnika , Kaio-ken zniknął , dlatego Orin jednym palcem zablokował jego atak.
I:Nie może być .
O:To wszystko na co cię stać ?
Orin walną Ikriego w brzuch , i posłał kilkanaście metrów dalej , przebijając się i niszcząc przez kilka budynków .

I:Co za ogromna siła .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz