SG:Niesamowite , więc udało mu się w
końcu stać Super Sayaninem.
Powiedział Goku który wraz z
północnym Kaio , obserwowali walkę .
Ka:Widać , do tego potrzeba było
silnych emocji , tak jak w twoim przypadku , kiedy Frieeza zabił na
twoich oczach Kurrina.
SG:Więc rzeczywiście jesteśmy do
siebie podobni.
Orin chciał już strzelić promień
energii , lecz momentalnie pojawił się przy nim Ikari , i chwycił
go za rękę .
O:Co , jest jeszcze bardziej szybki niż
wcześniej .
Następnie , wybił go w powietrze , po
czym pojawił się znowu za nim i rozpoczął swoją serie ciosów ,
ten ponownie nie był w stanie nic wskórać więc ciągle obrywał ,
następnie przeniósł się na ziemie .
Po chwili do leżącej ledwo przytomnej
Asumi , przybył Kisune ,Nikun oraz Janes . Para wzięła dziewczynę
na ręce i zanieśli w bezpieczne miejsce . Natomiast Nikun spoglądał
na swojego wnuka , był bardzo z niego dumny .
I:Ka....me...ha....me....ha! (krzyknął
i wystrzelił ogromny pocisk w stronę , nie mogącego już się
ruszyć Orina)
Pocisk posłał tak daleko że aż
dotarł do słońca.
O:Nie to nie może się tak skończyć
, jestem przecież wielki książę Ikari (powiedział swoje ostatnie
słowa )
Kiedy Orin dotarł do słońca , jego
ciało tego nie wytrzymywało i się roztopił
I:Na reszcie koniec (odparł po czym
zdezaktywował tryb Super Sayana , i jego wygląd wrócił do normy)
Chwilę później do Ikariego podszedł
Nikun.
N:Dobra robota Ikari.
I:Dziadku , co ty tutaj robisz ?
N:Po ewakuowaniu wszystkich mieszkańców
, postanowiliśmy sprawdzić co się dzieje , ale widzę że ty
ogarnąłeś sytuacje.
I:Właśnie , co się stało z Asumi ,
gdzie ona ?
N:Spokojnie , kazałem Kisune oraz
Janes zanieść ją do twojego domku .
I:Rozumiem , w takim razie my też
wracajmy
N:Dobrze.
W czasie kiedy oni spokojnie wracali ,
Asumi już doszła do siebie , okazało się że ma trochę stłuczeń
i siniaków , ale nic jej poważnego nie jest . Obecnie cała trójka
przyjaciół siedziała w ogrodzie , próbując odetchnąć. Po
chwili spostrzegli Nikuna oraz Ikariego , Asumi natychmiast się
zerwała z miejsca i podbiegła do bruneta rzucając mu się na szyje
.
A:Ikari! (powiedziała ze łzami w
oczach )
I:Spokojnie , o mało co mnie nie
przewróciłaś.
A:Tak się ciesze że nic ci nie jest .
K:Znowu nas uratowałeś
J:Byłeś niesamowity .
A:Właśnie , jak to się stało że
zmieniłeś się w tego złotego wojownika .
I:Ten złoty wojownik nazywa się Super
Sayanin , i to była moja uśpiona moc , którą dzięki silnym
emocją zdołałem przebudzić.
N:Rozumiem , więc to tak .
J:To co teraz zrobimy .
I:Jestem głodny , więc najchętniej
bym coś zjadł (odarł po czym wszyscy wybuchli śmiechem)
Zaraz potem wszyscy udali się do
kuchni by coś zjeść . Dni zaczęły mijać spokojnie , Tansaku
zaczęto odbudowę . Ikariego okrzyknięto bohaterem , co mu bardzo
się nie podobało , ale nie chciał nic mówić . Kilka dni później
, odbył się pogrzeb ludziom zabitym podczas ataku Orina , w tym
także ojca Asumi. Ikari chciał jakoś poprawić dziewczynie humor ,
ale nic mu nie przychodziło do głowy , słabo znał się na takich
sprawach . Tydzień później wszystko zaczęło wracać powoli do
normy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz