W czasie kiedy Ikari z Orinem , Asumi
niosąc ciało swojego ojca oddalała się od miasteczka , w pewnym
momencie postanowiła się zatrzymać i pochować swojego ojca ,
kiedy to zrobiła.
A:Wybacz Tato , być może niedługo do
ciebie dołączę .(powiedziała przed jego nagrobkiem , po czym
zawróciła )
Tym czasem Ikari , wygrzebał się z
gruzów , połowa jego kombinezonu , od prawego ramienia po skosie w
dół , została zniszczona . Chłopak ledwo stał na nogach .
O:I co zdziwiony moją siłą ?
I:Rzeczywiście , robi wrażenie . Ale
ja nie mam zamiaru się poddać , dopóki cię nie pokonam.
O:Przestań pieprzyć , przecież wiesz
że to nie możliwe .
I:Nie dowiesz się , póki nie
spróbujesz (odparł po czym ponownie ruszył do ataku)
Orin bez najmniejszego problemu ich
unikał w końcu , zablokował jego dominującą ręką , a w swojej
stworzył kule energii , którą przyłożył do brzucha Ikariego ,
nastąpiła kolejna eksplozja , która powaliła chłopaka , Ikari
leżał na brzuchu , nie miał już siły by cokolwiek zrobić.
O:Przyznam szczerze , że nawet
podobała mi się ta walka , choć liczyłem na więcej . No cóż
mówi się trudno , czas się pożegnać .
I:Hehehe cóż , jednak nie mogę cię
pokonać . To zaszczyt móc z tobą walczyć jako swoim ostatnim
przeciwnikiem.
O:Dobrze powiedziane .
Kiedy Orin miał zadać Ikariemu
ostateczny cios , nagle przed nim pojawiła się Asumi , co
zaskoczyło mocno chłopaka .
A:Nie tkniesz go , już nigdy więcej .
I:Asumi , co ty tu do cholery robisz ?
Uciekaj , nie masz z nim żadnych szans.
A:Wiem , ale co by się nie działo .
Zawszę będę cię bronić , nawet jeśli miałabym przy tym zginąć
, to nie zawaham się stanąć w twojej obronie ,Ikari , ponieważ....
I:Asumi...
A:Jesteś tym którego kocham z całego
serca (te słowa mocno zaskoczyła bruneta)
O:Kolejny śmieć (powiedział po czym
wysłał w stronę dziewczyny kulę powietrza , która posłała ją
o skałę , po czym padła nie przytomna na ziemie)
I:Ty Draniu .
O:Zachowała się zupełnie , jak twoi
rodzice tamtego dnia.
I:Moi rodzice , to znaczy ?
O:Tak to ja , nastawiłem przeciw sobie
wszystkie kraje , i byłem tym który przyczynił się do śmierci
twoich rodziców .
Te słowa podziałały jak płachta na
byka . Chwilowo obraz chłopakowi się zamazał , a chwilę później
pojawił się w jakimś białym miejscu ,przed nim stało dwoje osób
, jednym był czarnowłosy mężczyzna a drugim blondwłosa kobieta.
Chłopak kiedy ich rozpoznał , w jego oczach pojawiły się łzy.
I:Mamo , tato . (podbiegł do nich i
ich przytulił)
T:Jesteśmy z ciebie dumni synu.
M:Pamiętaj , zawszę będziemy cię
kochać .
Kiedy wypowiedzieli swoje kwestie ,
zaczęli znikać mówiąc obaj na koniec „Nigdy się nie poddawaj”
. Po czym wszystko wróciło do normy . Ikari czuł w sobie jakąś
niesamowitą siłę , i zaczął w stawać.
O:Co jest , on przecież nie powinieneś
być w stanie się ruszyć .
Po chwili niebo otoczyły chmury , a
następnie zaczęły strzelać pioruny . Ciało Ikariego otoczyła
przezroczysta aura .
A:Ikari.. (powiedziała ledwo
dziewczyna , która ledwo co trzymała przytomność)
Włosy Ikariego najeżyły się do góry
, po czym zmieniły kolor na złoty , tak samo stało się z jego
brwiami oraz aurą , jego oczy zmieniły się z czarnych na
niebieskie .
O:Co do , kim ty do cholery teraz
jesteś ?
Ikari zaczął spoglądać na siebie i
odpowiedział.
O:Jestem Ikari Super-Sayanin który cię
pokona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz