Ikari przemieniając się w Oozaru
zaczął tworzyć haos na polu bitwy wszystko dookoła niszcząc, zupełnie jakby stracił swoją
świadomość, całemu zdarzeniu przyglądał się północny Kaio,
którego właśnie odwiedził Goku.
SG:Yo Kaio-sama, co się dzieje?
KS:O Goku dobrze że jesteś, spójrz.
Ikari przemienił się w Oozaru, musisz się do niego przemieść i
odciąć mu ogon.
SG:Nie sądzę że to będzie konieczne,
jeśli ktoś bliski przywrócić mu rozsądek, będzie w stanie
osiągnąć poziom SSJ4, tak jak to było w moim przypadku.
KS:O byś się nie mylił.
W tej chwili Ikari prawie zniszczył
cały las oraz kawałek obszaru za nim, Asumi nie wiedząc co zrobić
postanowiła podlecieć do niego i przywrócić mu świadomość.
A:Ikari proszę przestać (krzyknęła
)
Oczywiście on jej nie rozpoznał i
zaczął ją atakować, ta zdołała ledwo uniknąć jego łap.
A:Proszę Ikari, nie pamiętasz mnie,
to ja Asumi twoja żona? (Powiedziała a z jej oczów zaczęły
lecieć łzy)
W tym momencie Ikari się uspokoił,
po chwili zaczął się zmieniać, jego ciało zaczęło maleć.
Kiedy się skończyło, jego wygląd nie do końca w wrócił do
normy (miał dłuższe niż normalnie czarne włosy, na ciele prócz
klaty oraz dłoni czerwone futro, miał żółto czarne źrenice a
wokół oczów czerwone obwódki)
A:Ikari?
I:Nic się nie martw Asumi, dzięki
tobie jestem sobą i zaraz zakończę tą walkę.
O:Jak to możliwe, kim ty do cholery
jesteś?
I:Jestem sayiańskim wojownikiem Ikari
Ozashi, teraz pokaże ci moc Super Sayianina poziomu 4.
Orion wystrzelił z dłoni w stronę
bruneta czarny promień, ten od niechcenia go odbił a następnie
pojawił się przed nim i rozpoczął serie ciosów, które były tak
szybkie że nie mógł w stanie unikać ani parować. Kiedy to mu
się znudziło walnął z pięści Oriona w podbródek wybijając w
powietrze, następnie pojawił się przed nim i seriom kopnięć
podbił go jeszcze trochę powietrze, potem od niego odleciał.
Ten chciał już wystrzeli z palca promień, jednak Ikari to
spostrzegł i ponownie pojawił się przed nim chwytając go za rękę.
O:Co? To nie możliwe?
I:Nie ze mną takie numery (dodał z
pewnym siebie wyrazem twarzy)
A:Super (powiedziała czarnowłosa
widząc walkę i siłę swojego męża )
O:Skąd nagle wziąłeś tą moc?
I:Po przebudzeniu mocy Super Sayianina
i transformacji w Oozaru, osiąga się nowy poziom zwany „Super
Sayianin 4”. Czas to zakończyć (odparł i kopnął z kolanka
przeciwnika, ten splunął krwią.)
Następnie wrócił na ziemie , i
zaczął tworzyć coś na kształt kamehamehy, z tą różnicą że
teraz zamiast niebieskiej była czerwona .
I:10 krotna
Ka.......me.....ha.....me......ha!
Ikari wystrzelił czerwony promień ki
w stronę Oriona, ten nie zdołał nic zrobić i dostał nim lecąc
poza atmosferę ziemską, po chwili zaczęło wyparowywać jego komórki, aż w
końcu cały wyparował.
O:To się nie dzieje naprawdę, nie
wierze..... (wypowiedział swoje ostatnie słowa)
Wygląd Ikariego wrócił do
normalności, kilka sekund później na niego rzuciła Asumi,
A:Kochanie, byłeś wspaniały !
(krzyknęła podekscytowana )
I:Asumi, jestem cały obolały.
(jęknął z bólu)
A:Oj wybacz.
I:To co wracamy do domu, trochę
zgłodniałem?
A:Pewnie (odparła tuląc się do
ramienia bruneta)
Po zjedzeniu obiadu, Ikari ponownie
wyruszył na poszukiwania Kisune.