niedziela, 24 lipca 2016

NS:Rozdział 24

W czasie kiedy Ikari wraz z Goku trenowali w sali grawitacyjnej, do ziemi zbliżał się klon Księcia Orina, był już tak blisko że można było go wyczuć.
V:Co to za Ki?
T:Jest, silne i bardzo zł .
Got:Trunks, chodźmy to sprawdzić.
T:Jasne.
V(Videl):Co się stało Kochanie?
Goh:Coś złego zbliża się do ziemi, muszę iść.
Pan:W takim razie ja też idę.
Goh:Nie Pan. To może być niebezpieczne, lepiej zostań tu.
Pan:Ale tato, zapomniałeś że 3 lata temu podróżowałam po galaktyce oraz walczyłam ze smokami? To nie sprawiedliwe. Po za tym, we mnie też płynie krew Saiyańska.
Gohan po chwilowym zastanowieniu się, jednak zgodził się.
Goh:Niech ci będzie, ale jak zrobi się bardzo niebezpieczne masz wrócić tu.
Pan:Dobrze.
Oboje lecieli w stronę miejsca do którego leciał ich przeciwnik, po drodze Gohan spotkał piccola.
Goh:Witaj Piccolo-san.
Pi:O Goha , ty także wyczułeś tą złą Ki?
Goh:Tak, co to może być?
Pi:Nie mam pojęcia, ale lepiej się pośpieszmy.
Goh:Dobrze.
Orin był już tak blisko, że jego ki była wyczuwalna nawet w sali, w której trenowali Goku i Ikari.
SG:Co to za Ki, ikari ty także ją wyczułeś?
I:Tak, do kogo może należeć?
SG:Najlepiej będzie jak polecimy to sprawdzić.
I:Dobrze.
Goku wraz z Ikari polecieli także w stronę nadlatującego przeciwnika, kiedy przybył już wszyscy jego przyjaciele byli na miejscu.
V:Spóźniłeś się Kakarotto, i po co wziąłeś ze sobą tego gościa?
SG:Wybacz Vegeta, ale musieliśmy przerwać nasz trening, z powodu tej złej ki.
Goh:Właśnie tato kim jest ten chłopak?
SG:O Gohan, poznaj proszę to Ikari mój obecny uczeń.
Goh:Witaj, miło mi cię poznać jestem Son Gohan. (odparł podając rękę )
I:Mnie również, jestem Ikari (dodał ściskając dłoń)
Pan była zafascynowana nowym uczniem jej dziadka. Od razu do niego podbiegła i zaczęła robić maślane oczka.
Pan:Nie wiedziałam że masz takiego przystojnego ucznia Dziadku. Miło mi cię poznać jestem Pan. Powiedz Ikari, masz może dziewczynę? (dodała niemal się nie śliniąc)
Ikari był zakłopotany nie wiedział co powiedzieć, z opresji wyrwał go Vegeta, który kazał się wszystkim uspokoić i być czujnym. Kilka minut później przed nimi stanął Orin.
V:Kim ty jesteś i czegoś tu szukasz? (wydarł się pierwszy Vegeta )
O:Nazywam się Orin i mam sprawę do tamtego młodego Saiyanina .
I:Powiedziałeś Orin , Książę Orin.
SG:Co jest, ty znasz tego gościa?
Ikari stanął przed innymi wojownikami .
O:O widzę że o mnie słyszałeś, tak we własnej osobie.
I:Czy to ty wysłałeś na mnie odział R428 niszcząc moje miasto?
O:Widzę że ci zdrajcy się wygadali, tak zgadza się 
I:W takim razie będziesz moim przeciwnikiem, własnymi rękoma cię pokonam.
V:Co?
Goh:Czekaj Ikari, on jest zbyt silny jak dla....
Nie dokończył , gdyż uspokoił go Goku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz