niedziela, 12 czerwca 2016

NS:Rozdział 14

Nagle przed zmęczonym Ikarim stanął nowy przeciwnik.
I:Kim ty jesteś i czego chcesz ?
Z:Nazywam się Zeru i jestem szefem oddziału który pokonałeś .
I:Co szefem ?
Z:Tak i w przeciwieństwie do nich , jestem z nieco lepszej półki.
I:Zaraz się przekonamy (powiedział ponownie uruchamiając Kaiokena )
Zeru wystawił przeciw swojego przeciwnika rękę , po czym z niej wystrzelił kilka rakiet .
I:Co ?
Ikari bez problemu je ominął , Zeru wykorzystując to momentalnie przy 16-latku i uderzył go w twarz , posyłając na budynek który zaraz potem się zawalił . Po kilku minutach Ikari wyszedł z gruzów , jego górna część ubrania była zdarta .
I:Niech to szlag , dorównuje mi szybkością nawet jak korzystam z Kaiokena. Rzeczywiście to przeciwnik z górnej półki .
Wykorzystując zamyślenie przeciwnika , Zeru ponownie pojawił się za nim , kopiąc chłopaka w żebra , łamiąc ich kilka przy tym . Chłopak krzyknął z bólu i poleciał kilka metrów dalej , odbijając się co chwile od ziemi . Nagle w ręce Zera , pojawiła się mała czarna kula , którą otaczały błyskawicę .
Z:Nie miałem zamiaru cie zabijać ,ale szef mi wybaczy jeśli przyniosę mu popiół z twojego ciała .
I:Szlak , nie jest zbyt ciekawie . Ledwo co mogę w tym stanie się ruszyć , a nawet jeśli bym ponownie użył Kaiokena to i tak by za mną nadążył . Moim ostatecznym wyjściem jest użycie , podwójnego Kaiokena .
Z:Żegnaj (powiedział , po czym wystrzelił w stronę chłopaka kulę )
I:Podwójny Kaioken ! (krzyknął i w ostatniej chwili , uniknął kuli)
W miejsce które uderzyła kula , nastąpiła gigantyczna eksplozja . Który wstrząs dotarł nawet do schronu .
A:Co się dzieje ?
K:To musi dochodzić w pola walki , gdzie walczy Ikari.
Dziewczyna nic nie odpowiedziała tylko wyszła ze schronu .
K:Ej , gdzie ty się wybierasz ? Ehh , jak zwykle w gorącej wodzie kompana (odparł po czym pobiegł za swoją przyjaciółką )
Nikun oczywiście jak zwykle bajerował jakieś dziewczyny , czym źle to się przeważnie kończyło.
Kilka chwil później , dwaj przyjaciele dotarli wystarczająco blisko , by zobaczyć walkę . Byli pod wrażeniem tego jak silny jest Ikari , widząc te zniszczenia .
A:Ikari , jest niesamowity. Co to za czerwona aura , która go otacza ?
K:Nie mam pojęcia .
Ikari w mgnieniu oka pojawił się przed Zerem , czym go bardzo zaskoczył .
Z:Co ? Jak to , nie byłem w stanie za nim nadąć, Dlaczego ?
Następnie Chłopak , kopnął go w podbródek wybijając w powietrze .
I:Dobra , czas to zakończyć. Ka.....me......ha.....me.....ha! (krzyknął i wystrzelił w stronę Zera Kamehameha )
I:Podwójna!
Tym razem siła techniki wzrosła dwukrotnie . Kiedy uderzyła w przeciwnika , jego ciało rozleciało się na miliardy kawałków , które zaraz wyparowały . Czerwona aura otaczająca ciało Ikariego zniknęła , natomiast on sam padł nieprzytomny na ziemie . Jego przyjaciele , nie mieli pojęcia co tu przed chwilą zaszło , ale kiedy zobaczyli nie ruszające ciało Ikariego . Natychmiast oprzytomnieli i podbiegli do niego .
A:Szybko , trzeba go zabrać do szpitala .
K:Racja .

Asumi i Kisune , zanieśli nieprzytomnego Ikariego do szpitala , który jakimś cudem wytrwał tą walkę . Zniszczenia były wielkie , większość budynków została rozwalona , albo spalona , lecz mimo to zginęło tylko kilkoro ludzi , którzy nie zdążyli udać się do schronu. Po przyjściu do szpitala , lekarze natychmiast się zajęli chłopakiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz