czwartek, 23 czerwca 2016

NS:Rozdział 17

Kilka tygodni później , Ikariemu zdjęto w końcu gips , dzięki temu mógł w końcu wrócić do treningu .
N:Ikari , wybieram się odwiedzić mojego starego przyjaciela , nie będzie mnie kilka tygodni.
I:Dobrze dziadku.
Po zjedzeniu treningu , Ikari poszedł przed dom i zaczął trenować .
I:Zobaczę czy jestem w formie. Ka.....me......ha.....me.....ha! (krzyknął ostatnią sylabę i wystrzelił nie wielki promień )
I:Dobrze , to na razie wystarczy. Po chwili ktoś podszedł do Ikariego . A tą osobą była dokładnie fioletowłosa dziewczyna , którą niegdyś uratował .
J:Cześć , dawno się nie widzieliśmy .
I:O Janes , co tu porabiasz ?
J:Skoro ty się do mnie nie raczyłeś odezwać , postanowiłam to zrobić sama.
I:Wybacz , nie miałem ostatnio głowy do tego .
J:Co tam u ciebie słychać?
Ikari chciał już opowiedzieć , ale wyczuł dosyć silną ki , która zbliżała się do ziemi.
I:Co to za ki , kieruje się do ziemi w niesamowicie szybkimi tempie . Co się dzieje ?
J:Hej , odpowiada się jak dziewczyna do ciebie mówi .
I:Janes, uciekaj stąd .
J:Co , dlaczego ?
I:Zaraz tu będzie niebezpiecznie , najlepiej będzie jak się stąd wyniesiesz natychmiast.
Dziewczyna zrozumiała dopiero , gdy zauważyła zbliżające się w ich kierunku , nie wielkie kapsuły w kształcie kuli .
I:Te kapsuły , to kapsuły którymi podróżują sayanini . Co tu się do diabła dzieje ?
J:Dobrze ,ale co z tobą będzie .
I:O mnie się nie martw , rozprawię się z nimi , uciekaj ale już.
I:No do....dobrze .
Dziewczyna wróciła w stronę swojego domu w Tansaku , natomiast Ikari czekał aż swoi przeciwnicy staną przed nimi . W chwili gdy Janet wracała do Tansaku , spotkała po drodze przyjaciół Ikariego .
K:O Janet , co się stało ?
J:Kisune , byłam spotkać się z Ikarim , ale coś złego zbliża się do ziemi .
A:Co , a gdzie on jest ?
J:Czeka przed swoim domem , na ich wylądowanie.
Czarnowłosa już nic nie powiedziała , tylko ruszyła w stronę swojego przyjaciela.
J:Ej czekaj , to niebezpieczne .
Janet próbowała ją ostrzec , ale Asumi nie słuchała .
J:Co jest z nią ?
K:Sam nie rozumiem , jeśli chodzi o Ikariego , to zupełnie traci zdrowy rozsądek ,pójdę za nią . Przecież ktoś musi mieć ją na oku.
J:Dobrze ,tylko uważajcie na sibie.
K:Pewnie.
Asumi dotarła wystarczająco blisko , by móc bezpiecznie oglądać przebieg sytuacji . Po kilku minutach do niej dodarł Kisune . W tym samym czasie , na ziemie wylądowały trzy kapsuły , z której po chwili wyszli trzej wojownicy. Każdy był ubrany w tą samą zbroje , co oddział R428 , a z tyłu posiadali ogony , z tego można było wywnioskować że to sayanini . Jeden miał długie , opadające do pleców czarne włosy , drugi był łysy , natomiast trzeci miał średniej długości rozczochrane włosy .
I:Po waszym wyglądzie , wnioskuje że jesteście Sayaninami , zgadza się ? Kim jesteście ?
R:Widzę że masz bystre oko , zgadza się jesteśmy Sayaninami. Nazywam Się Raditz (powiedział typ w długich włosach)
N:Ja jestem Nappa (dodał łysy)

T:A ja nazywam się Turles (dodał typ w krótkich włosach)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz